Data publikacji: 12.06.2012

O tym, że warto być dobrym człowiekiem, specjalnie nie trzeba nikogo przekonywać. Ważna jest jednak nie tylko "teoria", ale też "praktyka" - nie wystarczy sama świadomość, bo potrzebne są także dobre uczynki. Sporo na ten temat mogą powiedzieć uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Trzeboszowicach...

Podopieczni trzeboszowickiej placówki wzięli w tym roku udział w akcji organizowanej przez Stowarzyszenie "Przyjazna Szkoła". Kampania pod nazwą "Warto być dobrym" jest największym w Polsce projektem edukacyjnym, który kreuje wśród najmłodszych dobre postawy w codziennym życiu oraz uczy poszanowania dla innych ludzi, ich emocji, uczuć, potrzeb i praw. Akcja ta realizowana jest w szkołach, bo to miejsca największej aktywności dzieci i młodzieży. To właśnie w szkole najbardziej kształtują się postawy młodych ludzi, a projekt ma za zadanie pokazać, że warto "świecić przykładem" w szkolnej społeczności.

Na czym polegała akcja "Warto być dobrym"? Finaliści z poszczególnych klas szkoły w Trzeboszowicach to uczniowie najlepiej ocenieni przez swoich rówieśników ze społeczności danej klasy. Każdy z uczestników akcji zobowiązał się na początku semestru do wypełnienia zadań w każdym z trzech projektowych obszarów - "Pomoc drugiemu człowiekowi", "Zaangażowanie w środowisko klasy lub szkoły" oraz "Działania globalne na rzecz praw człowieka i ochrony środowiska". Dzieciaki, które najlepiej poradziły sobie z tymi zadaniami, a następnie zostały pozytywnie ocenione przez swoich kolegów i koleżanki, dostały się do ścisłego finału, w którym na rozlosowanie czekała cenna nagroda - rower górski

W szkole w Trzeboszowicach akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem. Do głównego finału dotarło czterech uczestników, którzy mieli szansę na wylosowanie głównej nagrody. Uroczyste zakończenie akcji odbyło się we wtorek 5 czerwca, a szczęście uśmiechnęło się do Seweryna Zygonia, który wylosował wspomniany rower górski. Zacny pierwszoklasista, który spełnił wszystkie założone wcześniej dobre uczynki i zaskarbił sobie tym sympatię swoich rówieśników, długo nie mógł uwierzyć w wynik losowania. Ostatecznie jednak szczerze ucieszył się z nagrody, dobitnie przekonując się, że "warto być dobrym" - nie tylko dlatego, że w nagrodę można dostać porządny rower :)